Dokładna data urodzin Jadwigi – córki Agnes / Agnieszki / z Groitsch i Bertholda, margrabiego Baden i księcia Meranii, dzielnego uczestnika wypraw krzyżowych cesarza Fryderyka Barbarossy nie jest znana, wiadomo jedynie iż urodziła się na zamku w Andechs w Bawarii, pomiędzy jeziorami Starnberg i Ammer. Urodziła się najprawdopodobniej pomiędzy rokiem 1174 i 1178. Jadwiga posiadała wiele rodzeństwa: 4 braci i 3 siostry. W wieku 6 lat oddano Jadwigę na wychowanie do klasztoru benedyktynek w Kitzingen nad Menem niedaleko Wurzburga. Przełożoną tego klasztoru była jej ciotka Berta a wychowawczynią, nauczycielką i opiekunką młodziutkiej Jadwigi została siostra Petrussa, której rozsądek, tolerancja i otwartość na różnorodność przeżyć młodziutkiej Jadwigi świadczył o jej dużym talencie wychowawczym. Siostra Petrussa uczyła Jadwigę czytania i pisania, odczytywania nut i śpiewu, zapoznawała z gramatyką języka łacińskiego i tajnikami leczenia. Jadwiga miała też sposobność nauki wielu umiejętności praktycznych jak szycie, wyszywanie i prowadzenie gospodarstwa domowego. Po prawie siedmiu latach pobytu w klasztorze benedyktynek, biograf jej dzieciństwa wystawił jej krótką ale jakże pochlebną opinię: „ od lat dziecinnych odznaczała się dojrzałością serca i umysłu. Unikając beztroskiej pustoty dziecinnej, przyswajała sobie dobre obyczaje”.
W wieku dwudziestu lat Jadwiga została wydana za mąż za potężnego księcia Śląska i Polski Henryka zwanego Brodatym. Dokładnej daty ślubu nie znamy ale było to pomiędzy rokiem 1186 a 1190, jako prawdopodobne miejsce ślubu podaje się zamek w Anderchs, zamek we Wrocławiu lub Legnicy. Małżeństwo Jadwigi z Henrykiem miało czysto dynastyczno-polityczny podtekst. Jak podaje „Vita Sanctae Hedwigis” już w wieku 13 lat i 13 tygodni Jadwiga urodziła pierwsze dziecko i do momentu odjęcia przez Henryka władzy w roku 1201 Jadwiga była już matką kilkorga dzieci. Jako żona i matka odgrywała ona zasadniczą rolę na dworze księcia śląskiego, dwór księżnej jednak stosownie do zwyczajów był oddzielony od dworu panującego księcia. Jadwiga żyła w kręgu rodzin i otaczających ją osób początkowo całkowicie oddana wychowaniu własnych dzieci. Już wtedy jednak Jadwiga przejmowała chętnie opiekę i wychowanie nad młodymi dziewczętami, które w większości potem wstępowały do klasztoru.
Para książęca wraz ze swoim dworem przebywała najczęściej we Wrocławiu, Legnicy, Głogowie, Brzegu i Krośnie. Z biegiem czasu Jadwiga rozszerza pole swojego oddziaływania, oddaje się coraz bardziej pracy charytatywnej, razem z mężem zakłada nowe fundacje religijno-społeczne. Szczególną troską obejmuje ludzi chorych i potrzebujących dlatego też w obrazie dworu Jadwigi i Henryka mniej niż gdzie indziej przepychu. Z siedmiorga dzieci w okres pełnej dojrzałości weszli tylko: Henryk ur. w 1197r oraz Gertruda ur. w ok. 1200 r. Pozostałe dzieci Jadwigi i Henryka zmarły w okresie dzieciństwa. Trudno dziś zwyrokować jaki wpływ na działalność Jadwigi miał właśnie ten fakt-dla wrażliwej na cudze nieszczęście i krzywdy Jadwigi utrata własnych dzieci była na pewno ciężkim przeżyciem, które na pewno rzutowało na jej działalność w późniejszym okresie. Znamiennym jest iż mąż Jadwigi Henryk nie tylko zezwalał jej na prowadzenie takiego trybu życia ale również w jej działalności ją wspierał. To przecież książęce małżeństwo wspólnie ufundowało opactwo w Trzebnicy-pierwszy założony na Śląsku ośrodek klasztorny przeznaczony dla dziewcząt i sprowadziło z Frankonii Cysterki. Ale klasztor w Trzebnicy to nie jedyna fundacja Henryka Brodatego i Jadwigi; za ich przyczyną powstaje pierwszy na tych ziemiach szpital Świętego Ducha we Wrocławiu. W 3 lata później w 1217 roku fundują klasztor wraz z kościołem pod wezwaniem św. Bartłomieja w Nowogrodzie Bobrzańskim. W szczególny sposób poświęciła się Jadwiga fundacji tworzenia w Środzie Śląskiej szpitala dla trędowatych kobiet / rok 1230 / oraz hospicjum we Wrocławiu. Jadwiga wspierała i wspomagała hojnie wiele klasztorów do powstania których w znacznym stopniu sama się przyczyniła – to właśnie jej przypisuje się sprowadzenie Templariuszy do Oleśnicy Małej i bożogrobowców do Nysy.
Z biegiem lat Jadwiga coraz bardziej oddaje się pracy w i na rzez klasztoru trzebnickiego, gdzie w większości przebywa, choć znane są przykłady jej ingerencji w sprawy rządzenia tą krainą. Znane są co najmniej dwa przykłady kiedy to staraniem Jadwigi darowano życie skazanym, dwukrotnie też Jadwiga ratuje życie swego małżonka Henryka: pierwszy raz kiedy w 1277 roku został w Gąsawie napadnięty prze Pomorzan, ludzi Świętopełka i ciężko zraniony, drugi raz kiedy został podstępnie porwany przez Konrada Mazowieckiego i uwięziony w Płocku. Tylko bezgraniczne poświęcenie, konsekwencja i niesamowite wręcz poważanie jakim cieszyła się Jadwiga w świecie pozwoliły jej na uwolnienie męża.
Książę Henryk I Brodaty umiera w dniu 19 marca 1238 roku na zamku w Krośnie. Pochowany został w opactwie trzebnickim w którym od dłuższego czasu już na stałe przebywała Jadwiga. Hegemonię po swoim ojcu przejmuje teraz Henryk II zwany Pobożnym. Ciągłe intrygi polityczne i drobne zatargi władców pójdą wkrótce w cień w związku z niebezpieczeństwem nadciągającym ze wschodu. W styczniu 1241 roku do Polski wpadły dobrze zorganizowane i bardzo „dzikie” tatarskie hordy. Zaczęły się ważyć losy Polski i Henryk II, gdyż Tatarzy wzdłuż południowych rubieży Polski poprzez Śląsk podążali w szybkim tempie na Zachód, docierając w początku kwietnia pod Legnicę, której zdecydowanie i z determinacją bronić Henryka II ze swoimi wojskami. Po słynnej bitwie marsz tatarskich wojsk na zachód został zatrzymany, cena jaką za to trzeba zapłacić była jednak bardzo wysoka – zginęło wiele rycerzy a sam Henryk II obronę Legnicy przypłacił życiem. Kiedy 9 kwietnia 1241r wieść o śmierci syna dotarła do Jadwigi przyjęła ją z kamiennym spokojem będąc dumną z tego czego jej syn dla tej ziemi dokonał.
W połowie 1243 roku Jadwiga poważnie zachorowała. Zdawała sobie sprawę iż nadszedł kres jej dni, na jej prośbę cysters o. Mateusz udzielił jej sakramentu chorych i przygotował ją na śmierć. Jadwiga zmarła dokładnie w środę 14 października 1243 r. około godziny 17. Pochowano ją w dniu 16 października przed ołtarzem w kościele klasztornym w Trzebnicy. W roku 1263 jej szczątki przeniesiono do specjalnie na ten cel wybudowanej kaplicy a w roku 1680 jeszcze raz zmieniono miejsce jej spoczynku na okazały grobowiec w którym po dziś dzień spoczywają.
Jej córka Gertruda Kseni opactwa trzebnickiego bezpośrednio po śmierci Jadwigi doceniając zasługi swej matki oraz idąc naprzeciw rodzącemu się kultowi jej czczenia, wystarała się w Clairvaux u Kapituły Cystersów o pozwolenie na uroczyste obchodzenia rocznic śmierci Henryka i Jadwigi jako fundatorów Trzebnicy oraz swego brata Henryka II, bohatera spod Legnicy.
Starania o kanonizację Jadwigi rozpoczęto wkrótce po jej śmierci, kiedy jej grób stawał się coraz częstszych i liczniejszych pielgrzymek a sława o cudownych łaskach i uzdrowieniach stawała się coraz głośniejsza. Petycję kanonizacyjną złożono prawdopodobnie w roku 1261 poprzez biskupów gnieźnieńskich. Papieżem był wówczas Urban IV, wcześniej legat papieski w Polsce i Prusach, który co najmniej trzykrotnie odwiedził Wrocław a prawdopodobnie i Trzebnicę więc historię Jadwigi znał z własnych kontaktów. Niestety śmierć papieża Urbana IV w roku 1264 przesunęła zakończenie procesu kanonizacyjnego do roku 1267. Wtedy to papież Klemens IV po osobistym doświadczeniu cudu, bez wahania przystąpił do kanonizacji i w dokumencie wystawionym 26 marca 1267 roku w Vitelo potwierdza uznanie Jadwigi za świętą.
Grób świętej Jadwigi w Trzebnicy pozostaje przez wieki niezmiennie miejscem pielgrzymek i kultu. Arcybiskup Bolesław Kominek podczas uroczystości milenijnych 16.X.1966 r. w Trzebnicy powiedział: „umiała ona łączyć i tworzyć podstawy pokoju, jak tego wymaga prawdziwe chrześcijaństwo. Niech więc jej wstawiennictwo uczy nas zgody, jedności i przebaczenia w jednym narodzie…”
Zawsze była uosobieniem dobroci i wrażliwości a prowadzone przez nią bogobojne życie w którym dostrzegła, że miernikiem zdobywania cnót jest panowanie nad sobą i służenie innym, spowodowało iż stała się Panią i Matką ziemi śląskiej w pełnym tego słowa znaczeniu.